Menu Zamknij

“Chcemy rozegrać mecz na naszych warunkach”

Wiadomo, że Olimpia Elbląg może już zapomnieć o grze w barażach a ostatnia
seria gier będzie przysłowiowym meczem o pietruszkę. Nie wydarzy się już ani
żaden cud, ani katastrofa. Z Miłoszem Kałahurem porozmawialiśmy o
zbliżającym się, niedzielnym meczu z rezerwami Śląska Wrocław, o nastawieniu i
osobistych ambicjach.


W ostatniej kolejce zagracie z drugą drużyną Śląska Wrocław. Szansa gry w barażach przepadła bezpowrotnie. Jak zatem wygląda kwestia motywacji w drużynie na najbliższy mecz? Czego w tym meczu możemy się spodziewać?

Do każdego meczu podchodzimy z taką samą determinacją i nastawieniem. Każdy kolejny mecz na szczeblu centralnym może otworzyć drzwi na dalszy rozwój.

Pierwsze treningi taktyczne przed niedzielnym meczem macie już za sobą. Na ile Twoim zdaniem przeciwnik został rozpracowany? Czego powinniśmy się z ich strony obawiać?

Przeciwnik został przeanalizowany, znamy ich mocne i słabe strony, ale my chcemy rozegrać mecz na naszych warunkach i głównie się na tym skupiamy.

W ubiegłym sezonie Olimpia walczyła o utrzymanie i rzutem na taśmę udało się je zapewnić. W obecnym sezonie widzimy diametralną zmianę i zespół praktycznie nie opuszczał lokaty w górnej części tabeli. Twoim zdaniem bezpieczne miejsce zaraz za strefą barażową jest sukcesem czy porażką? Czy było nas stać w tym sezonie na więcej?

Patrząc na poprzedni sezon myślę, że wszyscy w ciemno wzięliby miejsce tuż za miejscem barażowym, ale patrząc na cały sezon jest niedosyt, bo do baraży zabrakło nam niewiele. Ale to już za nami, nie jesteśmy w stanie z tym nic zrobić, trzeba iść do przodu.

Sezon 2021/2022 – tylko Michał Czarny rozegrał w nim więcej minut od Ciebie. Jak się czujesz będąc pierwszym wyborem trenera Grzegorczyka na tej pozycji? Czy nie brakuje Ci motywacji do ciężkiej pracy i udowadniania, że to nie jest przypadek?

Wyścig o rozegrane minuty zawsze jest przyjemny, jakaś forma rywalizacji. Ale nikt mi tego miejsca nie dał za darmo, uważam, że ciężko na nie zapracowałem Stawiam sobie wysokie cele więc nie ma mowy o jakimś braku motywacji, to nie ten typ człowieka.

W klasyfikacji kanadyjskiej zajmujesz ex aequo drugie miejsce z Piotrkiem Kurbielem (Miłosz – 2 bramki + 5 asyst; Piotrek – 3 bramki + 4 asysty) – w meczu ze Śląskiem możemy spodziewać się prób zwiększenia Twojego dorobku? Czy takie liczby mają dla Ciebie znaczenie?

Liczby zawsze cieszą i w każdym meczu chcę powiększać swój dorobek, ale jak wiemy to sport zespołowy i na koniec to sukces drużynowy. Ale wracając do pytania – oczywiście, że będę się starał powiększyć swój dorobek – zakończył Miłosz Kałahur.

Autor: Lukee Sky