Menu Zamknij

MELDUJEMY SIĘ W KOLEJNEJ FAZIE PUCHARU POLSKI!

fot. portEl.pl

Ostatni kwadrans meczu w Brzegu przyniósł  wiele emocji. Strata bramki oraz czerwona kartka wprowadziły lekką obawę przed zmianą pozytywnego rezultatu. Nic bardziej mylnego – dzięki dobrej organizacji w defensywie Olimpia Elbląg wraca do domu zwycięska i zagra w kolejnej fazie Pucharu Polski!

Przed startem spotkania wiele osób zadawało sobie pytanie: czy Adam Nocoń da możliwość gry od pierwszych minut zawodnikom rezerwowym? W poprzednim meczu pucharowym przez pełne 90 minut oglądaliśmy m.in. Rutkowskiego i Filipczyka, a jak było tym razem?

Podobnie jak w spotkaniu z ROW-em bramki Związkowych bronił Rutkowski i na lewej obronie zagrał Filipczyk, a oprócz nich szansę gry w pierwszym składzie otrzymali Morys (debiut) oraz Prytuliak, który ostatni raz od pierwszej minuty zagrał w spotkaniu inaugurującym rozgrywki 2. Ligi (wtedy opuścił boisko kontuzjowany). Przejdźmy do przebiegu spotkania.

Pierwsza połowa była dość wyrównana, choć to Olimpia Elbląg zakończyła ją zwycięska. W 15 minucie do rzutu wolnego na 20 metrze podszedł Prytuliak i zdecydował się na bezpośredni strzał na bramkę Stali. Futbolówka odbiła się od muru i z powrotem spadła pod nogi Ukraińca, a ten nie zastanawiał się zbyt długo i poprawił uderzenie, tym razem płasko i co najważniejsze skutecznie. Dla Olka to drugi gol w tym sezonie (wcześniej trafił w meczu rezerw z Warmią Olsztyn).

Jeszcze w tej odsłonie meczu arbiter na liście zawodników napomnianych żółtą kartką dodał trzy nazwiska: Żołądź, Brychlik, Filipczyk. Jak się później okazało, dla tego pierwszego nie było to jedyne napomnienie…

Druga część spotkania to bardziej prowadzenie gry przez gospodarzy, lecz bardziej konkretni w swoich działaniach byli podopieczni trenera Noconia. W 67 minucie na strzał z okolicy 16 metra zdecydował się Filipczyk i to mu się opłaciło bramką na 2:0. Podwyższenie prowadzenia wprowadziło w szeregach Olimpii więcej spokoju, lecz nie na długo. Niespełna 10 minut później gospodarze zdobyli bramkę kontaktową, a jeszcze chwilę potem drugi kartonik obejrzał Żołądź. W tamtej chwili zrobiło się naprawdę nerwowo i Olimpia musiała bronić wyniku w osłabieniu. Finalnie Związkowi utrzymali prowadzenie do ostatniego gwizdka, a nawet byli bliscy podwyższenia wyniku, lecz w końcówce meczu dobrej sytuacji nie wykorzystał Przemysław Brychlik.

Takim sposobem drużyna wykonała kolejny krok w kierunku następnej rundy Pucharu Polski.

Kolejna faza, czyli 1/16 finału, rozgrywana będzie w dniach 29-31 października. Data nie została jeszcze ustalona.

 

BTP Stal Brzeg 1:2 ZKS Olimpia Elbląg

0:1 – Oleksii PRYTULIAK (15min)
0:2 – Eryk FILIPCZYK (67min)
1:2 – (76min)

 

12. Paweł RUTKOWSKI

14. Daniel MORYS – 2. Tomasz LEWANDOWSKI (c) – 5. Kamil WENGER – 25. Eryk FILIPCZYK

13. Michał KUCZAŁEK – 6. Bruno ŻOŁĄDŹ

56. Cezary DEMIANIUK – 21. Oleksii PRYTULIAK – 10. Oskar RYK

9. Przemysław BRYCHLIK

 

Zmiany:

10. Oskar RYK <> 11. Michał MILLER
21. Oleksii PRYTULIAK <> 22. Klaudiusz KRASA