Menu Zamknij

PIERWSZA PORAŻKA W NOWYM ROKU

fot. Michał Skroboszewski (portEl.pl)

fot. Michał Skroboszewski (portEl.pl)

Dzisiaj wracamy z Bytowa bez punktów. Drużyna Olimpii walczyła z Bytovią jak równy z równym, lecz tylko do 58. minuty. Kluczowa dla dalszego przebiegu meczu była akcja, gdy najpierw Lewandowski dopuścił się faulu we własnym polu karnym, potem sędzia wskazał na „wapno”, a na domiar złego ukarał kapitana Olimpii drugą żółtą kartką i zakończył jego udział w zawodach.

Skład Olimpii w dzisiejszym spotkaniu nikogo raczej nie zaskoczył. Na bok obrony powrócił Michał Balewski, a pauzującego za kartki Klaudiusza Krasę zastąpił Michał Bednarski, dla którego był to pierwszy mecz w 2. lidze rozpoczęty w podstawowym składzie.

Spotkanie zaczęło się od natarcia gospodarzy. Już w pierwszej minucie w dogodnej sytuacji strzeleckiej znalazł się Giel, otrzymując podanie z prawej strony od Daniela Ferugi, ale na szczęście jego strzał minął prawy słupek bramki Rutkowskiego. Kilka minut później Feruga mógł ponownie zapisać asystę na swoim koncie. Tym razem jego wrzutka z rzutu rożnego odnalazła w polu karnym Czubaka, a ten mocno uderzył piłkę głową, lecz na linii strzału czujnie stał Kamil Wenger i wybił futbolówkę poza pole karne.

Od tamtej pory gra Olimpii wyglądała już znacznie lepiej. Piłkarze z Elbląga zaczęli dochodzić do sytuacji strzeleckich, próbować zdobyć bramkę ze stałego fragmentu oraz wykorzystywać grę skrzydłami. Bardzo bliski zdobycia bramki dla swojej drużyny był w 42. minucie Demianiuk, kiedy otrzymał idealne dośrodkowanie z lewej strony boiska od Oskara Ryka, lecz stojący w bramce Gostomski zdążył jeszcze delikatnie zmienić kierunek lotu piłki i futbolówka przeleciała tuż nad głową Cezarego Demianiuka.

Zatem do przerwy bezbramkowy remis. Jeszcze przed gwizdkiem zapraszającym zespoły do szatni, za potyczkę słowną z Brazylijczykiem Deleu, żółtą kartką napomniany został Tomasz Lewandowski i jak się potem okazało, było to kluczowe dla dalszej części meczu wydarzenie.

W 58. minucie sędzia dopatrzył się faulu naszego kapitana na Karolu Czubaku i w tej sytuacji musiał sięgnąć po drugą kartkę. W taki sposób arbiter zakończył udział w meczu obrońcy Olimpii oraz pozwolił gospodarzom stanąć przed szansą na objęcie prowadzenia. Do „jedenastki” podszedł Daniel Feruga i zamienił tę okazję na gola, choć miał w tej sytuacji dużo szczęścia. Wydawało się, że Rutkowski obronił ten strzał, lecz futbolówka odbiła się gdzieś pod jego ręką, potem jeszcze od poprzeczki i dopiero wpadła do sieci. Dla zawodnika drużyny gospodarzy był to drugi gol w tym sezonie zdobyty przeciwko Związkowym (poprzednio także trafił z rzutu karnego, którego sprokurował Lewandowski).

Dalsza część meczu raczej nie zapadnie w pamięci wszystkim obserwatorom spotkania. Bytovia dłużej i częściej operowała piłką i konstruowała akcje na połowie Olimpii, lecz nie potrafiła potwierdzić swojej dominacji bramką i utrzymała jednobramkowe prowadzenie do ostatniej minuty meczu, choć jeszcze w samej końcówce dogodną akcję stworzył sobie młody Branecki, lecz strzał młodego nastoletniego napastnika Związkowych trafił w ręce Macieja Gostomskiego.

Porażka w Bytovie oznacza powrót na 5. miejsce w tabeli. Kolejne spotkanie Olimpia zagra w sobotę (27 czerwca) na własnym stadionie przeciwko Błękitnym Stargard. Więcej informacji o meczu wkrótce.

MKS Bytovia Bytów 1:0 (0:0) ZKS Olimpia Elbląg

Tomasz Lewandowski druga żółta kartka (57min)
1:0 – Daniel Feruga (58min) / rzut karny

12. Paweł RUTKOWSKI
18. Michał BALEWSKI – 2. Tomasz LEWANDOWSKI (c) – 5. Kamil WENGER – 16. Tomasz SEDLEWSKI

13. Michał KUCZAŁEK – 8. Michał BEDNARSKI
23. Michał KIEŁTYKA – 10. Oskar RYK – 25. Eryk FILIPCZYK
56. Cezary DEMIANIUK

Ławka: 15. Madejski, 9. Brychlik, 14. Morys (34min <> 18. Balewski), 17. Jabłoński (82min <> 23. Kiełtyka), 20. Rozumowski (86min <> 16. Sedlewski), 45. Bucio, 60. Branecki (73min <> 56. Demianiuk), 72. Wierzba, 88. Milanowski