Menu Zamknij

Zapowiedź meczu ze Skrą

- Staraliśmy się zminimalizować nasze słabsze punkty z rundy jesiennej. Pracowaliśmy również nad kilkoma nowymi elementami gry, o których nie będę opowiadał, ale mam nadzieję że będą procentować w lidze - mówi Michał Kuczałek tuż przed pierwszym meczem w roku 2024. W sobotę (24 lutego) Olimpia zagra ze Skrą Częstochowa wyjątkowo przy ul. Skrzydlatej.

Równo trzy miesiące czekamy na kolejne spotkanie Olimpii w II lidze. Ostatni mecz odbył się 24 listopada, emocje były niezwykłe, ale bez nagrody w postaci trzech punktów (elblążanie przegrali z Kotwicą Kołobrzeg 2:3). Potem granie miało być, ale zima zaskoczyła ligowców. Pogoda na przełomie listopada i grudnia umożliwiała zimowe atrakcje, tym samym gra w piłkę na zielonej murawie było abstrakcją. Ostatecznie żółto-biało-niebiescy zakończyli pierwszą część sezonu z najmniejszą liczbą rozegranych meczów. 

Minęły rzeczone trzy miesiące i problemy z boiskami wciąż występują. Wzrok elbląskich kibiców skierowany jest oczywiście na Agrykola i jak bumerang wrócił temat braku odpowiedniego drenażu i podgrzewanej murawy. Może gdyby w ostatnim czasie było mniej opadów deszczu, mecz odbyłby się na Stadionie Miejskim. Ostatecznie reakcja klubu dość zasadna, mająca na celu chronienie murawy, która po spotkaniu z Kotwicą Kołobrzeg jest w stanie dalekim od wymarzonego. Pół-żartem, pół-serio w końcu doczekamy się spotkań pierwszej drużyny przy ul. Skrzydlatej, bo jak pamiętamy z przeszłości, stadion na Zatorzu miał być boiskiem zastępczym w koncepcji budowania nowego stadionu przy A8. Wówczas temat upadł, obecnie poznajemy obietnice poszczególnych kandydatów na prezydenta miasta i pojawia się obietnica stworzenia nowej areny, zatem czekamy co przyniesie przyszłość.- Myślę, że każdy chciałby żeby mecz odbył się przy Agrykola, ale stan murawy na to nie pozwala. Boisko przy Skrzydlatej jest dobrze przygotowane, więc fajnie, że pojawiła się taka możliwość. – zauważa Michał Kuczałek.

Przed pierwszym weekendem wznawiającym rozgrywki podejrzewamy, że nawet najwybitniejsi jasnowidze mają trudność ze wskazaniem ostatecznych rozstrzygnięć. Tabela jest niezwykle spłaszczona, przetasowań będzie jeszcze sporo. Olimpia jest obecnie na 11. miejscu, zgromadziła 26 punktów. Do miejsc barażowych traci cztery oczka, nad strefą spadkową ma pięć przewagi. Jest ciasno, wciąż do rozegrania pozostają dwa mecze zaległe.- Naszym celem jest piąć się w górę tabeli. Przyszłość pokaże, na co nas ostatecznie stać. Miejmy nadzieję, że kontuzje będą nas omijały i osiągniemy to czego wszyscy pragniemy – dodaje Michał Kuczałek. 

Wspomniane zaległości napinają terminarz, przez 14 dni Olimpia rozegra 5 meczów. Wszystko zacznie się od domowego spotkania ze Skrą Częstochowa, potem trzy wyjazdy, maraton zakończy spotkanie z rezerwami Zagłębia Lubin przy A8 (9 marca). Następnie podopieczni trenera Gomułki będą mogli przepracować klasyczny, tygodniowy mikrocykl.

Nikt jednak nie obiecywał, że próbując spełnić marzenia, próbując ostatecznie zakotwiczyć w pierwszej szóstce II ligi nie pojawią się trudność. Nikt w tej lidze nie wywiesi białej flagi, droga nie będzie usłana różami. Aby ostatecznie dojechać do mety, należy pokonać okrążenia z przeszkodami.- Czeka nas intensywny początek. Z jednej strony wymagający okres, z drugiej możliwość zdobycia dużej ilości punktów w krótkim czasie. Ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy i jesteśmy gotowi na ten maraton. – dodaje Michał Kuczałek.

W inauguracyjnym spotkaniu w roku 2024 Olimpia zmierzy się ze spadkowiczem z I ligi Skrą Częstochowa. Historycznie będzie to ósme, bezpośrednie spotkanie. W rundzie jesiennej bieżącego sezonu (11 sierpnia) żółto-biało-niebiescy wygrali 2:1. W ówczesnym meczu w barwach Skry wystąpił Dawid Wojtyra, który jesienią poprzedniego sezonu reprezentował Olimpię. Dla żółto-biało-niebieskich rozegrał 21 spotkań (18 ligowych i 3 w PP), strzelił 4 bramki (3 w lidze i 1 w PP). W zbliżającym się meczu jednak nie wystąpi, bo zimowe okienko transferowe wiązało się ze zmianą pracodawcy. Wojtyra zszedł “piętro niżej”, obecnie reprezentuje trzecioligowy MKS Kluczbork i znalazł się w gronie siedmiu piłkarzy, którzy opuścili Skrę. W ich miejsce ściągnięto czterech nowych m.in. młodzieżowca Natana Dzięgielewskiego z GKS-u Tychy.Skra w przygotowaniach zimowych rozegrała pięć meczów sparingowych: dwa wygrała (z LKS-em Goczałkowice Zdrój i rezerwami Śląska Wrocław), dwa zremisowała (z GKS-em Jastrzębie i GKS-em Bełchatów), raz przegrała (z MKS-em Kluczbork). Zespół spod Jasnej Góry ma za sobą także spotkanie o mistrzowskie punkty. W minioną sobotę (17 lutego) odrobili jesienne zaległości i zmierzyli się w Bytomiu z tamtejszą Polonią. Skra wyrwała punkt w ostatnich sekundach meczu (2:2). 

Bilans konfrontacji

7 meczów: 5 zwycięstw Olimpii, 2 zwycięstwa Skry

bramki: 9:5 dla Olimpii 

  • 22.08.2018 r. – Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa 1:0 (Bojas)
  • 09.03.2019 r. – Skra Częstochowa – Olimpia Elbląg 2:1 (Markowski)
  • 19.10.2019 r. – Skra Częstochowa – Olimpia Elbląg 0:2 (Lewandowski, Demianiuk)
  • 11.07.2020 r. – Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa 1:2 (Wenger)
  • 02.12.2020 r. – Skra Częstochowa – Olimpia Elbląg 0:1 (Kiełtyka)
  • 23.05.2021 r. – Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa 1:0 (Tkaczuk)
  • 11.08.2023 r. – Skra Częstochowa – Olimpia Elbląg 1:2 (Kuczałek X2)

Tekst zapowiedzi pochodzi od partnera medialnego Klubu – serwisu portel.pl